socjologiczne aspekty przeobrażeń, KSIĄŻKI, Książki, E-Studia, socjologia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl Temat: Socjologiczne aspekty przeobrażeń w sferze wierzeń religijnych. Stosowanie się laickiego systemu wartości. „ (…) Te dwie rzeczy napełniają mnie wciąż nowym i wciąż rosnącym podziwem, niebo gwieździste nade mną i prawo moralne we mnie (…)”. Te znane słowa Emanuela Kanta po kilku wiekach nie straciły na aktualności. Dzisiejszy świat i jego społeczeństwo odeszło od kanonu wierzeń religijnych, tworząc własną etykę. Kościoły, systemy religijne, przeżywają głęboki kryzys, pogłębia się proces sekularyzacji definiowany przez Słownik Socjologiczny Olechickiego i Załęckiego „jako proces wyodrębniania się obszarów kultury i innych sfer życia społecznego z pod wpływu i dominacji instytucji, wartości i symboli religijnych”. Podobnym temu jest proces laicyzacji definiowany przez ww. słownik jako „proces emancypacji spod wpływu religii i organizacji kościelnej różnych dziedzin życia społecznego; odseparowanie kościoła od państwa oraz zmniejszenie oddziaływania religii i organizacji wyznaniowych na sferę kulturalno obyczajową na poziomie życia prywatnego – zobojętnienie na wartości religijne”. Obydwa procesy i ich wpływ analizowane będą na gruncie społeczeństwa wywodzącego się z tradycji judeo-chrześcijańskiej. To głównie ten krąg kulturowy przeżywa kryzys religijno-moralny. Przyczyn tego procesu zeświecczenia jest kilka, przenikają się one wzajemnie na poziomie życia społecznego. Korzenie procesu tego sięgają epoki oświecenia. To czas wynalazków technicznych i rozkwitu myśli ludzkiej. Rozwijają się empiryczne systemy filozoficzne myślicieli takich jak: Hume, Locke, Berkley. Powstają zalążki nowoczesnego kapitalizmu. To co zapoczątkował wiek XVIII wiek XIX wykorzystuje do granic. Filozofia stanęła pod hasłem „Bóg jest martwy” Nietschego, krytyka kapitalizmu Marksa i rola religii w utrwalaniu porządku, powstanie dialektyki Hegla jako usprawiedliwienie wszelkiego zła. Rośnie wiara w możliwości człowieka. Początek XX wieku to rozkwit marzeń na wielkość człowieka, ale powstanie i upadek dwóch systemów totalitarnych pozwolił spojrzeć nieco krytycznie na złudzenia ideologów, które urzekały tylu ludzi. Z perspektywy ludobójstwa przyjętego w imię wzniosłych haseł o wybranej rasie czy przewodniej klasie, odkryto ironię XIX-to wiecznych prognoz o możliwości ludzi i techniki. Przykładów tej ostatniej dostarczyły krematoria, budowane zgodnie z zasadami termodynamiki i bomba atomowa, która zniszczyła Hiroszimę i Nagasaki. Rozczarowanie społeczne płynące ze wzniosłych haseł a totalitarnej praktyki doprowadziło do wzrostu sceptycyzmu zarówno wobec systemów politycznych jak i religii. Niesamowity wręcz rozwój gospodarczy i techniczny pogłębił ów sceptycyzm. Komputer i Internet spowodowały rewolucję w dostępie do informacji. Szybki dostęp do niej sprawił, że świat stał się globalną wioską. W takim globalnym świecie trudno znaleźć obiektywną prawdę. Jednego dnia media podają hasła głoszone przez Tutsi, które zdają się wykluczać tłumaczenia Hutu, ekologowie przytaczają argumenty, których nie chcą uznać budowniczowie autostrad. Oczywiście w tej sytuacji można dojść do wniosku, że istnieje inna prawda dla Tutsi i dla Hutu czy ekologów a urbanistów. Skoro nauka udowodniła, że istnieje również inna geometria niż ta, którą przedstawił Euklides to współistnieć mogą również różne systemy etyczne. Relatywizm stał się wartością samą w sobie. W podobnym tonie utrzymana jest książka Petera Berżera „Święty baldachim”. Autor uważa, że pierwotnie sekularyzacja ujawniła się w gospodarce i objęła te sektory, której jej podlegały przenikając w konsekwencji różne warstwy społeczne. Współczesne społeczeństwo przemysłowe zrodziło sektor na kształt terytorium wyzwolonego od religii, a sekularyzacja zdążyła przeniknąć na zewnątrz tego sektora sięgając do innych obszarów społecznych, co doprowadziło do rozszczepienia religii między publicznymi a prywatnymi sektorami porządku publicznego tj. prawo i rodzina. Zeświecczenie porządku politycznego doprowadziło do rozdzielenia religii i państwa, a w konsekwencji tego państwo przestało być narzędziem wykorzystywanym w imieniu dominującej instytucji religijnej. Na łamach miesięcznika „Respublica” ze stycznia 1998r wspomniany wcześniej Peter Berger podał wyznaczniki wzrostu sekularyzacji. Pierwszy z nich dotyczy poziomu wyznawania wiary. Jak podają badania opinii publicznej Instytutu Gallupa 16% Amerykanów uważa się za ateistów. Drugim wskaźnikiem są związki zachowań związanych z kościołem, powołując się na wyżej wymienione badania ok. 70% Amerykanów podaj się za wierzących, ale tylko 30% z nich bierze udział w obrzędach religijnych przynajmniej raz w miesiącu. Trzecim wyznacznikiem jest spadek powołań do stanu duchownego. Ubocznym wytworem procesu globalizacji jest wytworzenie się swoistej kulutry zwanej masową. Dominik Strinatti we „Wprowadzeniu do kultury masowej” podkreśla błędny krąg jaki zatacza jednostka. Dawniej rodzina, kościół decydowały o tożsamości psychologicznej, zachowaniach społecznych, moralnej poprawności jednostki. Jednak pod wpływem urbanizacji i postępu technicznego, globalizacji i sekularyzacji autorytet owych instytucji osłabł, a miejscami uległ całkowitej degradacji. Lukę powstałą zapełniła kultura masowa, której wzorce życia ustalane są przez media i anonimowy tłum mieszkańców miast. Proces sekularyzacji można w wielkim skrócie wytłumaczyć globalizacją, postępem technicznym, urbanizacją. Jest on widoczny w życiu codziennym. Zmiany dotyczą postaw i zachowań społeczeństwa. Na początku lat 90-tych 34% Polaków akceptowało współżycie seksualne bez ślubu. W roku 1998 liczba ta wzrosła o 12% (badania OBOP 1999r, Wprost). W Szwecji co drugi związek małżeński nie jest prawnie zalegalizowany. W Polsce również wzrasta poparcie dla wspólnego życia bez ślubu. Innym przykładem zmiany postawy jest stosunek do homoseksualizmu. Jeszcze na początku XX wieku był on społecznie napiętnowany. Dziś homoseksualistów nazywa się „kochającymi inaczej” i choć ta forma współżycia seksualnego stoi w wyraźnej opozycji do wartości religijnych nawołuje się do tolerancji i powszechnej akceptacji. Zmiany nastąpiły również w stosunku do przejawów do kultury a więc sztuki, filmu, muzyki. Nell Postman w książce „Technopol” pisze o upadku wielkich symboli. Wykazuje jak epatowanie symbolami religijnymi czy narodowymi doprowadza do zobojętnienia siły ich oddziaływania. Przykładami takiego wykorzystywania symboli jest słynna wystawa w Brukseli pod tytułem „Irreligia”. Na jednym z obrazów artysta domalował wizerunkowi Matki Boskiej wąsy. Inna grupa artystów strojąc idiotyczne miny, odegrała, utrwalając na fotografii sceny parodiujące zdjęcie z krzyża. W Gdańsku niedawno na wystawie pokazana została praca przedstawiająca krzyż, do którego przyklejono zdjęcie męskich genitaliów. Wszystko to uważa się za sztukę. W podobnym tonie utrzymane są filmy parodiujące sceny ewangeliczne, takie jak „Ostatnie kuszenie Chrystusa”, „Dogmat”, „Żywot Briana”. Nastąpiła wyraźna zmiana między sakrum a profanum. Istnieje społeczne przyzwolenie na tego rodzaju sztukę, wystawy są zwiedzane, filmy chętnie oglądane. Przytaczając słowa wstepu o wewnętrznym prawie moralnym dodać należy, że każdy z nas ma inną moralność i inne prawo. To co dla jednych jest wartością dla innych nią nie jest. Proces laicyzacji trwa…
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmement.xlx.pl
|