trzy prawa skutecznego działania. kształtuj przyszłość swoją i swojej firmy cała książka, ebooki
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Spis treci Sowo od redaktora (Warren Bennis) 15 Przedmowa (Michael C. Jensen) 17 Sowo od autorów 19 Wprowadzenie. Sia tkwica w pisaniu przyszoci od nowa 23 TRZY PRAWA W AKCJI 1. Zmiana niemoliwej sytuacji 31 2. Na czym polega tajemnica skutecznego dziaania? 57 3. Pisanie od nowa ju napisanej przeszoci 87 NOWA PRZYSZO PRZYWÓDZTWA 4. Tak wiele ksiek na temat przywództwa, a tak niewielu liderów — dlaczego? 113 5. Organizacja kierujca si „Ja” 135 MISTRZOWSKA SKUTECZNO 6. Kto lub co kieruje Twoim yciem? 159 7. cieka do biegoci 183 8. Pokona bariery w skutecznym dziaaniu 209 Dodatek: Trzy prawa skutecznego dziaania i trzy wnioski lidera 217 Podzikowania 219 O autorach 223 I Trzy prawa w akcji 1 Zmiana niemoliwej sytuacji Dwie godziny jazdy na pónocny zachód od Johannesburga, niedaleko Pla- tynowej Autostrady, znajduje si opuszczone stanowisko archeologiczne ozna- czone tabliczk, na której widnieje napis: „Kolebka ludzkoci”. W pobliu zloka- lizowane s kopalnie platyny prowadzone przez firm Lonmin Plc., trzeciego pod wzgldem wielkoci producenta tego cennego metalu na wiecie. W oko- licy znajduje si dziewi osad i pi koczowisk, które zamieszkuje okoo 300 ty- sicy osób. Spotka tam mona ludzi, którzy walczyli (i nadal walcz) o urze- czywistnienie wizji nowej Republiki Poudniowej Afryki, sformuowanej przez Nelsona Mandel. Niespena dziesi lat od obalenia apartheidu w tym przedziwnym miejscu odbya si rozmowa, która doskonale obrazuje, jak wielka sia tkwi w pierwszym prawie skutecznego dziaania — bdcym tema- tem niniejszego rozdziau. Antoinette Grib, biaa obywatelka RPA, przedstawicielka kierownictwa firmy Lonmin, prowadzia wanie rozmow z grup okoo stu osób, gdy jedna ze starszych przedstawicielek spoecznoci wstaa i wesza jej w sowo, na- legajc, by pani Grib pozwolia jej zabra gos. Kobiet t bya Selinah Makgale. Odezwaa si tymi sowami: „Antoinette, mam z tob problem”. Grib zareagowaa wielkim zdziwieniem. Odpowiedziaa: „Ale ja ci nawet nie znam”. Makgale kontynuowaa: „Owszem, nie znam ci osobicie, ale jeste bia obywatelk RPA, a ja mam problem z biaymi obywatelkami RPA. Gdy miaam trzynacie lat, rodzice powiedzieli mi, e musz zaj si domem bia- ych Afrykanerów, wacicieli farmy, na której pracowalimy. To miaa by 31 TRZY PRAWA SKUTECZNEGO DZIAŁANIA 32 zapata za to, e moglimy pracowa na farmie. Traktowano mnie jak nie- wolnic, nie zarabiaam ani centa. Ta kobieta bya dla mnie bardzo, bardzo niedobra. Ten rok by dla mnie bardzo ciki. Od tamtego czasu nienawidz biaych obywatelek RPA”. Makgale przerwaa na chwil, ale potem ponownie podja wtek: „Przykro mi, ale chocia w ogóle ci nie znam, od wielu dni tak tu sobie siedz i nienawi- dz ciebie i wszystkich innych biaych kobiet z RPA. Kiedy tamto si zda- rzyo, prawdopodobnie nie byo ci jeszcze nawet na wiecie”. Grib umiechna si i powiedziaa: „Nie, nie byo”. Po kolejnej chwili zastanowienia Makgale dokoczya swoj wypowied sowami: „Prosz, przyjmij moje przeprosiny — ty i inne biae kobiety Repu- bliki Poudniowej Afryki tu zgromadzone. Przepraszam was wszystkie za to, e potraktowaam was jak grup bezimiennych osób i e was nienawidziam”. Na niektórych twarzach malowa si wyraz powagi, inny wygldali tak, jak gdyby wanie wracali wspomnieniami do przeszoci. Niektórzy kiwali gowami. Wszyscy byli wyranie poruszeni tym, e Makgale znalaza w sobie ch i odwag do tego, aby zamkn pewien rozdzia w historii swojego ycia. Kolejny krok wykonaa dyrektorka, zwracajc si do niej sowami: Selinah, zdaj sobie spraw, e z powodu moich blond wosów i niebieskich oczu przypominam ci to, co przez tyle lat byo dla ciebie ródem wiel- kiego bólu. Prosz o przebaczenie za bdy, których dopucili si przed- stawiciele mojej grupy […]. Moim zdaniem mamy wielkie szczcie, e y- jemy teraz, po 1994 roku, e moemy patrze w przyszo i y razem. Chciaabym ci zaproponowa swoje wsparcie przy rozwizywaniu tego problemu do koca. Jeeli chcesz, pojad z tob odwiedzi tamt ko- biet, która tak le ci traktowaa. Zobaczymy, czy da si co z tym zrobi. Moemy spróbowa. Obie kobiety zaczy paka: zarówno starsza, biedna i czarna, jak i moda, bogata i biaa. Makgale odpowiedziaa: „Tak, chciaabym to zrobi. Dzikuj ci bardzo. Mam nadziej, e nasza przyszo moe by lepsza ni przeszo”. W grupie zapanowa entuzjazm. Gdyby te dwie osoby na co dzie miay okazj ze sob wspópracowa, jaki wpyw ta wymiana myli mogaby mie na skuteczno ich dziaa? A gdyby takie rozmowy naleay do zwyczaju i regularnie odbyway si w firmach, ro- dzinach i w yciu w ogóle?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmement.xlx.pl
|