sprzedaż partyzancka. jak osiągać duże zyski  bez wysokich nakładów inwestycyjnych scan, ebooki

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elk.keep.pl
  • Podobne

     

    sprzedaż partyzancka. jak osiągać duże zyski  bez wysokich nakładów inwestycyjnych scan, ebooki

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    Sprzeda¿ partyzancka. Jak
    osi¹gn¹æ du¿e zyski bez wysokich
    nak³adów inwestycyjnych
    Autorzy: Jay Conrad Levinson,
    Orvel Ray Wilson, William K Gallagher
    T³umaczenie: Monika Szczêsny
    ISBN: 83-246-0261-5
    Tytu³ orygina³
    Format: A5, stron: 288
    Informacja i zaskoczenie — oto nowe bronie w Twoim arsenale partyzanta. Sprzeda¿
    partyzancka polega na zebraniu szeregu informacji na temat tego, do kogo i z jak¹
    ofert¹ uderzyæ. Ca³y trik tkwi w poznaniu firmy klienta na tyle dobrze, by podczas
    pierwszej rozmowy zrobiæ na nim du¿e wra¿enie. Aby zawrzeæ dobr¹ transakcjê
    i utrzymaæ klienta, s¹ Ci potrzebne jeszcze inne chwyty partyzanckie, takie jak zdolnoœæ
    do szybkiego manewrowania, wytrwa³oœæ i umiejêtnoœæ nadawania na tych samych
    falach, co adresat Twojej oferty. Poznaj historie przedsiêbiorców, którzy zadzia³ali jak
    partyzanci i w krótkim czasie zdobyli nowych klientów na ca³kiem nowych rynkach.
    Dowiedz siê, od czego zacz¹æ. Co zrobiæ, gdy chcesz zarabiaæ pieni¹dze, ale nie masz
    jeszcze ¿adnego klienta i nie wiesz, co dok³adnie bêdziesz sprzedawaæ.
    Jay Conrad Levinson, którego ksi¹¿ki przeczyta³o ju¿ ponad 1 000 000
    czytelników-partyzantów na ca³ym œwiecie, po raz kolejny udowadnia, ¿e ka¿dy mo¿e
    zbudowaæ sieæ sprzeda¿y, inwestuj¹c w to nie pieni¹dze, ale czas, energiê i wyobraŸniê.
    Poznaj sprawdzone metody przedsiêbiorców-partyzantów i zostañ jednym z nich.
    W ksi¹¿ce znajdziesz:
    przyk³ady na to, jak pomys³owoœæ i odwaga pomagaj¹ otworzyæ drzwi
    w biznesie,
    metody tworzenia sieci kontaktów handlowych,
    rady, jak zbudowaæ zaufanie w relacjach z klientem,
    sposoby zmieniania wachlarza produktów na ¿yczenie klienta,
    wskazania, jak dostosowywaæ ofertê handlow¹ do osobistego stylu odbiorcy,
    techniki podsuwania klientowi rozwi¹zañ, zanim jeszcze ujawni¹ siê jego
    nowe potrzeby.
    Podziękowania
    7
    Odprawa
    9
    1. Rewolucyjny system sprzedaży
    13
    2. Docieranie do potencjalnych klientów
    35
    3. Mapa umysłu
    69
    4. Umysł partyzanta
    93
    5. Etap potrzeb
    111
    6. Etap budżetu
    149
    7. Etap zobowiązania
    163
    8. Etap prezentacji
    183
    9. Etap transakcji
    211
    10. Etap nagrody
    227
    11. Partyzanckie śledzenie
    237
    12. Arsenał partyzanckiej sprzedaży
    249
    Polecane książki
    269
    Skorowidz
    275
     D
    ZIŚ FIRMA
    B
    OBA
    M
    ILLERA OPIERA SWOJE DZIAŁANIE
    na dwóch naj-
    bardziej skutecznych rodzajach broni sprzedaży partyzanckiej,
    czyli na
    informacji
    i
    zaskoczeniu
    . Bob zawsze dzwoni do kogoś, kto
    już o nim słyszał, nigdy nie korzysta z materiałów reklamowych,
    pozwala, aby to klient kierował rozmową, a kiedy potencjalny
    nabywca chce złożyć zamówienie, on się sprzeciwia! Przywią-
    zuje niezwykłą wagę do jakości i obsługi. Jest członkiem elitarne-
    go oddziału sprzedawców. Bob jest partyzantem.
    Zawsze marzył o odniesieniu sukcesu w biznesie, ale zaraz po
    skończeniu studiów nie miał żadnego doświadczenia, kapitału
    i nie przeszedł żadnego szkolenia biznesowego. Ukończył studia
    techniczne i szczególnie interesował się metodami montażowymi,
    ale każda z firm, w której starał się o pracę, odrzucała jego ofertę.
    Zdenerwowało go to. Zdecydował więc, że wkroczy na ich teren
    i wygra z nimi na ich własnym polu. Postanowił być swoim wła-
    snym sprzedawcą. Nie wiedząc nawet o tym, stał się partyzantem.
    Nie miał pewności, od czego zacząć, zatem udał się do jednej
    z firm produkcyjnych, aby rozeznać się na rynku. Porozmawiał
    z recepcjonistką. Porozmawiał z pracownikiem, który zajmuje się
    rozładowywaniem ciężarówek. Porozmawiał z pracownikami, któ-
    rzy właśnie mieli przerwę na lunch. Zagadywał każdego. Zadawał
     14
    Sprzedaż partyzancka
    mnóstwo pytań. Czym się zajmuje ta firma? Co wytwarza? Jaka jest
    wielkość produkcji? Kto zajmuje się montażem? Dlaczego robią
    to w taki sposób? Od kogo kupują? Jakich mają kontrahentów?
    Jaka jest sytuacja firmy? Jakie mają problemy? Z kim mógłby po-
    rozmawiać w tej sprawie?
    Następnego ranka pojawił się w doku załadowczym Corzex Elec-
    tronics z pudełkiem pączków w ręce. „Zastanawiałem się, czy mo-
    głaby mi pani pomóc — powiedział. — Może zna pani kogoś, kto
    ostatnio zdobył kontrakt na spore zamówienie produkcyjne? Ko-
    goś, komu może być potrzebny wykonawca montażowy?”. Pracow-
    niczka działu logistyki była wyjątkowo pomocna. Miller zapisał
    w swoim notesie nazwiska i numery telefonów, różne informacje
    i liczby.
    Po trzech dniach zbierania informacji był gotowy do prze-
    prowadzenia swojej pierwszej, prawdziwej rozmowy telefonicz-
    nej dotyczącej sprzedaży.
    Drrr, Drrr. „Słucham? Infrared Technologies”.
    — Dzień dobry, czy rozmawiam z Lindą? — pyta Bob.
    — Tak.
    — Witam, Lindo. Rozmawiałem z Connie z firmy Corzex, miesz-
    czącej się po drugiej stronie ulicy, i ona zaproponowała, abym
    zadzwonił do ciebie. Zastanawiam się, czy mogłabyś mi pomóc...
    — To zależy od tego, co
    sprzedajesz
    .
    Jej ton głosu wskazywał na to, że przypuszcza, iż Bob zajmuje się
    czymś nielegalnym.
    — Chciałem uzyskać poradę. Tę firmę poleciło mi kilka osób.
    Wykorzystując informacje, jakie uzyskał od pracowniczki działu
    logistyki, spytał: „Czy mogłabyś mi powiedzieć, kto jest odpo-
    wiedzialny za montaż IT-350?”.
    — Cóż, zajmuje się tym pan Carlson.
    — Czy może jest to Tom Carlson? — próbuje dowiedzieć się Bob.
    Rewolucyjny system sprzedaży
    15
    — Nie, ma na imię David. Jest kierownikiem produkcji i jednym
    ze wspólników firmy — wyjaśnia Linda.
    Miller robi notatki i kontynuuje rozmowę: „Interesuje mnie to,
    ponieważ mam kilka pytań dotyczących metod montażowych,
    które chciałbym przedyskutować z panem Carlsonem. Czy możesz
    potwierdzić adres, którym dysponuję?”.
    — Oczywiście.
    — Zapisałem, że to 1234 Industrial Parkway, Anytown, USA
    23456. Zgadza się?
    — Tak, adres jest prawidłowy.
    — Pojutrze akurat będę w tej okolicy. Czy przekazałabyś panu
    Carlsonowi, że przyjdę się z nim spotkać?
    — Jak się nazywasz?
    — Miller. Bob Miller.
    — Przekażę mu, że dzwoniłeś.
    — Dziękuję ci, Lindo. Jestem wdzięczny za pomoc.
    Następnie wysyła e-maila do Infrared Technologies, 1234 In-
    dustrial Parkway, Anytown, USA 23456, ze wskazaniem
    Do wia-
    domości Lindy
    , dziękując jej za pomoc. Wie, że ta wiadomość do
    niej dotrze, mimo że nie ma jej nazwiska, ponieważ każdy
    w firmie
    zna Lindę.
    Dwa dni później, w zwyczajnym ubraniu, bez wcześniej umó-
    wionego spotkania Bob przychodzi do kierownika produkcji. Przy
    wejściu wita się z recepcjonistką.
    — Dzień dobry, to zapewne ty jesteś Linda? — mówi wyciągając
    na przywitanie rękę.
    — Tak, a o co chodzi?
    — Jestem Bob Miller. Czy dostałaś moją wiadomość?
    — Tak, dostałam! Dziękuję!
    — Chciałem ci tylko powiedzieć, że bardzo doceniam twoją pomoc.
    Przyszedłem, mając nadzieję, że uda mi się spotkać z panem
    Davidem. Czy jest w pracy?
    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mement.xlx.pl
  • Designed by Finerdesign.com